Już od dłuższego czasu obnosiłem się z zamiarem zrobienia sesji przy wiatrakach prądotwórczych których ostatnio przybywa w okolicy.
Czekałem na odpowiedni dzień który by był bezwietrzny, prawie bezchmurny i pięknym zachodem słońca. Byłem przekonany, że wczorajszy dzień idealnie się do tej sesji nadaje. Zadzwoniłem do Kasi której taką sesję obiecałem i umówiłem się.
Kasia przybyła z sąsiadem który znakomicie sprawdził się w roli drugiego fotografa który robił zdjęcia backstage. Gdyby nie on ta prezentacja by nie powstała więc jeszcze raz wielkie dzięki Szymon.
I tutaj nadszedł czas na mój apel i propozycję zarazem: Jeśli chcesz się wybrać na sesję w czasie której czegoś się nauczysz a przy okazji będziesz robić zdjęcia backstage napisz do mnie a powiem Ci kiedy coś takiego możemy zrealizować.
W czasie sesji użyłem jednego źródła światła które ostatnio testuję i coraz bardziej mi się podoba. Jest to mobilna lampka Quantuum R300+ z softboxem 100x100
Jako, że przy tego typu kadrach trzeba używać szerokich szkieł użyłem fisheye samyanga 8/3.5 Sigmy 10-20/4-5.6 z filtrem nd4 oraz tamrona 28-75/2.8
Sam się dziwię, że nawet na moment nie podpiąłem mojego ulubionego szkiełka czyli canona 50/1.8 :) Chyba rozmiary wiatraków wybiły mi to z głowy.
To by było na tyle jeśli chodzi o tego posta, zapraszam do obejrzenia prezentacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz